W ostatnią sobotę, pod światłym kierownictwem Roberta, Panie trenowały, jak się bronić. Proste, podstawowe techniki na początek. A może nawet nie techniki, tylko podstawowe reakcje. Bez mat, ochraniaczy i tego wszystkiego, czego na ulicy trudno szukać. Najprościej, jak tylko można.
Wygląda na to, że trochę zabawy też było.
Warsztaty zorganizowaliśmy wspólnie z Pracownią Aktywności Wszelakich. I na tym nie poprzestaniemy. Kolejne warsztaty już wkrótce.